W każdym reportażu jest coś wyjątkowego. Tym razem zupełnie innego od dotychczasowej współpracy było to, że z Martą i Piotrem pierwszy raz zobaczyliśmy się w dniu ich ślubu. Nie wiedzieliśmy, jak wyglądamy, jaki mamy styl; oni znali jedynie moje zdjęcia, wspólnie swój głos. Czasami do siebie zadzwoniliśmy zapytać, co słychać. Jednak ciepłe rozmowy i tematy, jakie poruszaliśmy sprawiły, że od razu poczuliśmy do siebie zaufanie.
Ślub i uroczystość weselna zorganizowane były na terenie stolicy; niedaleko zapewne położone było lotnisko, ponieważ od czasu do czasu bardzo nisko pojawiały się lądujące lub wzbijające się w górę samoloty. Gustowny smoking, piękna suknia, do tego oldschoolowy mercedes i dekoracje sali współgrały ze sobą w swoistym klimacie. Dużym i miłym zaskoczeniem dla gości była też zmiana podczas pierwszego tańca eleganckiego smokingu na dobrze skrojony garnitur, za co Pan Młody zebrał wiele oklasków.
Oczywiście Państwo Młodzi otrzymali zdjęcia z wszystkich momentów tego wydarzenia; ja jednak chciałbym pozostawić w tym wpisie nutkę niedopowiedzenia i skupić się na wybranych przeze mnie chwilach
Sesję poślubną zorganizowaliśmy w Warszawskim Wilanowie. Promienie słońca i otaczająca nas przyroda stworzyły romantyczną scenerię. Bardzo dziękuję Wam Marto i Piotrze za otwartość i duże zaufanie do mnie. Mam nadzieję, że udało się mi oddać atmosferę tego dnia tak, jak sobie to wyobrażaliście 🙂